LKS Izdebki- grupy młodzieżowe - strona nieoficjalna

Skład: D. Kurdziel J. Kruczek K. Kulig (15'' B. Kiełbasa)  B. Hałas (T) D. Toczek M. Gładysz (C) P. Kiełbasa B. Bobowski P. Karaś D. Fil B. Gładysz (T) (65'' A. Duda)

Punktualnie o 15;30 rozbrzmiał gwizdek sędziego i ruszyliśmy. Mecz od samego początku wyglądał trochę chaotycznie, jedna i druga drużyna badała się wzajemnie. Miejsce Piastove zaskoczyło nas kilka razy groźnymi akcjami, które bronił nasz bramkarz lub piłkarze przyjezdni znacznie pudłowali. W około 25 minucie zawodnik przyjezdnych decyduje się na niegroźny strzał lecący prosto w ręce naszego golkipera i nagle zrobiła przed nim kozioł i niefortunnie wpadła do bramki, zrobiło się 1:0. Napieraliśmy dalej, najlepszą sytuacje miał Dawid Fil gdzie dostał dobrą piłkę od Piotrka Kiełbasy  do prawej strony boiska z pierwszej piłki huknął myląc się nieznacznie, po tym jak zaczęliśmy łapać wiatr w żagle to zawodnicy przyjezdnych szybko wylali na nas kubeł zimnej wody. Piłka na około 30 metrze odbija się dwa razy od naszego defensora i spada pod nogi napastnika Piastovi, a ten z zimną krwią kończy tę akcje bramką i mamy 2:0 do przerwy! Schodzimy do szatni z głowami w dół, ale trener szybko podbudował nasze morale i na drugą połowę wyszliśmy jak zupełnie inny zespół. Zaczęliśmy grać zespołowo, wymienialiśmy ze sobą krótko podania co zaczęło gubić naszych przeciwników. Od razu w drugiej połowie zaatakowaliśmy z impetem i nie wiele brakło byśmy pokonali dobrze dysponowanego bramkarza gości. W końcu w około 60 minucie Dawid Fil dostał kapitalną piłkę do prawego skrzydła, skleił ją sobie do nogi i po długim rogu zmieścił piłkę w bramce, mamy 2:1. Przed nami sporo czasu gry i trener z boku boiska motywuje i zagrzewa nas do coraz śmielszego atakowania aż tu nagle po rzucie rożnym przegrywamy przebitkę i zawodnik Miejsca Piastovego rozpoczyna swój rajd przez pół boiska a za nim ruszył nasz środkowy obrońca, który idealnie przed szesnastką trafił w piłkę to Pan sędzia dopatrzył się przewinienia i podyktował naszemu obrońcy żółty kartonik. Na szczęście przeciwnicy niecelnie uderzyli na bramkę Darka Kurdziela. Kilka minut później dochodzimy znowu do głosu i kontrolujemy przebieg wydarzeń na boisku, klepiemy ze sobą piłkę aż w końcu Starszy z braci Kiełbasaów, Piotrek zagrywa piłkę za obronę przeciwnika do młodszego brata Bartka po czym  w polu karnym zostaje faulowany przez obrońce gości. Do rzutu karnego podchodzi nasz kapitan, bramkarz Piastovi wyczuwa intencje Mateusza i pewnie łapie piłkę i nadał mamy 2:1. My nie załamując się napieraliśmy dalej, otworzyliśmy się bardziej co dało możliwość wyprowadzenia kontry naszym przeciwnikom, piłka ewidentnie opuszcza plac gry i wypada na aut, nasz bramkarz podbiega do szybkiego wznowienia gry, a sędzia co? Puszcza grę i pozwala napastnikowi Piastovii wjechać w pole karne a tam ratujący się wślizgiem Arek Duda wyciął ich napastnika. Piłkę na wapnie ustawił sobie jeden z zawodników Piastovi, ale kapitalnie wyczuł jego intencje Darek i nadal mamy 2:1! Do końca meczu nic więcej się nie zmieniło, przegrywamy z Miejscem Piastovym dość pechowo 2:1 po bardzo zaciętym meczu, zostaje niedosyt, ale podnosimy głowy do góry i walczymy dalej bo już w czwartek czeka nas arcytrudny wyjazd do Beska! 

• Komentarzy [0]
• czytano: [473]
• DO